Kambodża

12038018_1636846159897249_1250372188168503432_n

WIZA:

  1. Do dostania na granicy – koszt 30 USD – my skorzystaliśmy właśnie z tej opcji.
  2. Jest też opcja zakupu online za 40 USDUWAGA na scam w postaci naganiaczy na zakup wizy w tzw. agencjach zaraz przed granicą – kasują dodatkowo kilkaset bathów… więcej do poczytania tutaj:
    Cambodian visa scam 1
    Cambodian visa scam 2
    Najważniejsze to być pewnym swego i jak ktoś chce wasz paszport (a nie jesteście jeszcze na granicy), to broń boże go nie dawajcie, tylko mówcie że wizę już macie, lub że wyrobicie na granicy….

DOJAZD:

  1. Jeśli z Bangkoku to są 3 opcje:a.    Samolot – AirAsia – ceny nie znam podobno ok 55 USDb.    Minibus z agencji – koszt ok 400 – 500 bathów – tu prawdopodobne jest narażenie się na scam z zakupem wizy przed granicą

    c.    Pociąg do pociąg do Aranyaprathet (48 bathów) – tuk,tuk do granicy, przejście granicy(60-80 bathów), darmowy schuttle bus z granicy na dworzec autobusowy(jeżdzą co 30-40 minut) i autobus do Siem Reap(9-10$ od głowy – zakup już na dworcu) . Tutaj to macie mniej wiecej opisane tutaj

     

  2. My startowaliśmy z wyspy Koh Chang, w opcji – minibus do granicy, przejście piesze granicy i tzw. Goverment bus do Siem Reap – całość 400 bathówUWAGA: mieliśmy przystanek w „restauracji” przed granicą, w której dosyć mocno naciskano nas abysmy wyrobili wizy już tam. My nieugięci odmówiliśmy, twierdząc, że chcemy to zrobić na granicy, co skończyło się lekkim poddenerwowaniem panów naganiaczy i zagrożeniem, że przez granicę i do Sieam Reap musimy się dostac już sami… My jednak nieugięci twierdziliśmy że bilety mamy kupione do Sieam Reap i czekaliśmy na rozwój sytuacji  :). Po 10 minutach dostalismy naklejki przyklejane na ubranie, jako znak rozpoznawczy, że ktoś z drugiej strony granicy powinien nas odebrać, wsadzić najpier do „Free Schuttle Bus” a potem do autobusu do Sieam Reap – i tak też się stało.
    Najważniejesze to wiedzieć że bedą Was chcieli w którymś momencie zrobić na kasę i się nie dać .. :)

KASA:

  1. 1$ = 4000 reali, 100 tajskich bathów =ok. 10000 realia.   Nie wymieniać kasy na granicy !b.   Wszędzie można płacić dolarami (wiekszość cen jest podawana właśnie w USD) lub realach. Przelicznik jak wyżej.

    c.   Jest dużo bankomatów, zwłaszcza w miastach. Można wypłacać zarówno reale jak i dolary. Prowizja często 5 usd wiec warto wypłacać większaą ilość, lub szukać takiego ATM który tą prowizje ma mniejszą.

    d.   Najlepiej zabrać dolary. Jeśli bedziecie mieli jakieś tajskie bathy, to albo można nimi zapłacić – często np. w Poi Pet przyjmuja w sklepie i na straganach lub wymienić np. w Siem Reap (niezbyt dobry kurs, ale da się).

    e.   Nie prawdą jest, że trzeba mieć super piękne banknoty – 1, 5 i 10 przyjma nawet lekko pogięte, byle nie były potargane lub poplamione.

    f.    Nie prawdą jest, że nie przyjmą banknotów 50 i 100 USD – bez problemu można nimi zaplacić np. w większych sklepach czy restauracjach…

    g.   Pamiętać o targowaniu się (oczywista oczywistość) !!! – jak widzą białasów to cena rośnie x 4 – a nuż się skuszą… i tak jak coś może kosztować 4 USD to pierwsze propozycja bedzie 20 USD… :) wiec głowa na karku i język perswazji ;). You know…

    h.    Uwaga na usługi w hotelach – często bilety na autobusy lub wycieczki są dużo droższe niż w agencjach specjalizujących się w tym (np. bilet Siem Reap – Batambang – hotel 8 USD, agencja 5 USD). Pytać, liczyć i być czujnym ;).

    i.    Przykładowe ceny:

    ⦁    Pokój z wiatrakiem – 6/8 USD (to opcja najtańsze, wiec jesli chcecie A/C i coś ładniejszego co cena skacze do 15-20 USD)
    ⦁    Jedzenie – zupa/smażony ryż/noodle – od 1,25 – 3 USD
    ⦁    Kiść bananów – 0,75-1 USD, Shake owocowy – 1 USD
    ⦁    Bilet autobusowy – np. Siem Reap – Batanbang – 5 USD
    ⦁    tradycyjna chustka khmer-style – 1 USD (badziewna) – 5 USD (porządna)
    ⦁    Wypożyczenie roweru na 1 dzień – 1,5-2 USD
    ⦁    Wypożyczenie skutera na 1 dzień – 5/6 USD

    Nasz dzienny budżet to ok 30 USD na dwie osoby, ale my po taniości lecimy :)

CO POLECAMY ?:

  1. Siem Reap:

    a.    Angkor Wat (czyli świątynia główna) – głównie po to jedzie się do Kambodży – polecamy kupic bilet na 3 dni (40 USD – niestety drogo… na 1 dzień 20 usd). W jeden dzień można to obskoczyc, ale na szybko i człowiek bedzie wytyrany. Angkor Wat jest 6 km od miasta Siem Reap – polecamy na zachód słońca (na wschodzie słońca nie byliśmy, bo w porze deszczowej ciężko o ładny)b.    Angkor Thom – 12 km od Siem Reap – czyli dawna stolica imperium khmerskiego – szczególnie fajna jest świątynia Bayon z dużymi rzeźbionymi głowami.c.    Ta Phrom – polecamy popołudniu – światynia w której kręcony Tomb Rider, z drzewami wrośniętymi w mury

    d.    Banteay Srei – nieco przyniszczona, ale bardzo klimatyczna z fajnymi płaskorzeźbami – to jest ta oddalona od Angkor Wat o 37 km na północ!! ( bo czesto na mapie zaznaczona jest jeszcze jedna nieopodal Ta Phrom)

    e.    Poza tym jest tam jeszcze kilkanascie innych opcji, które musicie sami rozważyć…

    f.    Jak widać jest tego sporo, dlatego polecamy bilety 3 dniowe(nie musza to być zresztą 3 dni pod rząd… można robić przerwy 1 dniowe w bilecie…).

    g.    Ważne – jeśli kupicie bilety po 17:00 na następny dzień (budynek z biletami, znajduje sie po drodze do Angkor Wat – jakieś 2 km przed), to wejście na zachód słońca pod Angkor Wat (w dniu w którym kupujecie bilety) macie za free  i nie kasuje Wam to dnia z biletu… my tak zrobiliśmy. Fajna opcja

    h.    Są 4 opcje transportowe zwiedzenia tego wszystkiego: taxi/wycieczka z agencji – drogo, nie wiem ile, tuk tuk – ok. 10-15 usd (wozi Was tam gdzie ustalicie, ale musiecie go pilnować i szukać właściwego wyjścia, no i jest lekka presja czasowa),  skuter – 5 USD/dzień plus paliwko, rowery – 2 USD/dzień od głowy. Dwie ostatnie opcje dają Wam najwięcej swobody i jesteście panami własnego losu… my wybraliśmy rowery (najwięcej satysfakcji, no i dobrze się trochę zmęczyć ;)). Wybór pozostawiam Wam, w zależności od upodobań i stylu podróżowania.

  2. Battambang:

    a.    Jaskinie Śmierci – świadectwo okrucieństwa czerwonych Khmerówb.    Obok jaskinia z której o 17:30 wylatuje 40000 nietoperzy – widok ciekawy :)c.    Wat Samrong Knong – świątynia zmieniona na więzienie i miejsce tortur – świadectwo okrucieństwa Czerwonych Khmerów

    d.    okolice obfitują w mniejsze i większe świątynie które są bardzo ciekawe

    e.    Warto też zapuścić się „na wioski” i zobaczyć jak wygląda życie normalnych Kambodżan..

    f.    Samo miasto charakteryzuje się postkolonialną architekturą w centrum – pozostałość po Francuzach.. sympatyczne.

    g.    Autobus Siem Reap – Battambang – 5 USD z odbiorem z hostelu. W Battambang tuk tuk do hostelu 0,5 USD…

  3. The Floating Village of Kompong Luong  – nocleg w Pursat (tylko jako nocleg) lub Krakor jeśli wolicie. Autobus z Battambang do Pursat 2,5 USD (Firma Capitol).a.    ok. 35 km od Pursat znajduje się The Floating Village of Kompong Luong – wioska na jeziorze, bardzo fajnie to zobaczyć we własnym zakresie, a nie jako część wielkiej wycieczki… wiele wycieczek z Siem Reap jedzie do wioski po drugiej stronie jeziora i tam są zdecydowanie większe tłumy..b.    Pursat było dla nas jedynie miejscem do noclegu, bo w oddalonym o 30 km Krakor był do wyboru tylko jeden Hostel (z nie zbyt dobrymi opiniami). Za duży pokój z wentylatorem w Pursat zapłaciliśmy 7,5 USD (Phnom Pech Hotel)

    Następnego ranka, (jeśli też wybierzecie Pursat, a nie Krakor) należy wziąć minibusa za 2,5 USD za dwie osoby w jedną stronę (będziecie namawiani na tuktuka za 15 USD), wysiąść w Krakor, i tam do wioski jest ok 4-5 km drogą… Albo tuktuk za 5-6 USD, albo z buta ok 45 min. My wybraliśmy opcje drugą, bo można zobaczyć, jak żyją ludzie w okolicy :) (tym sposobem całość wyszła nas 5 USD zamiast proponowanych przez tuktuk drivera 15…)

    W wiosce bierze się rejs łódką za 10 USD (to już za 2 osoby) za godzinę i pokazują Ci okolice – polecamy, bo widoki bardzo ciekawe. Tylko jak bedzie upał to poproście o opcję z łódki z daszkiem…

    Tu macie opis gościa, który wybrał spanie w Krakor

     

  4. Phom Penh – właśnie tu jesteśmy…. stolica, jak stolica… polecamy odwiedzić więzienie S-21. Poza tym to jakieś bazary, muzea i Pałac Królewski… no i koniecznie wycieczka na Killing Fields, która dopiero przed nami. Hostel 8 USD – Spring Guest House

Macie pytania to piszcie na KONTAKT

Dodaj komentarz