Kochani,

Dawno się nie słyszeliśmy na blogu, bo co prawda na naszym profilu facebookowym staramy się być w miarę na bieżąco, ale jakoś na dłuższe teksty nie udaje nam się znaleźć odpowiedniego momentu. Wszystkich „niefejsujących” czytelników zatem przepraszamy.

Co robiliśmy? Gdzie jesteśmy? – w telegraficznym skrócie:

Od wietnamskich przygód minęły już ponad 2 miesiące, podczas których przemierzyliśmy ekspresowo nieco dziki Laos (przejazd autostopem przez granicę okazał się nie lada wyzwaniem), zażyliśmy błogiego odpoczynku w mieście tysiąca świątyń, czyli Chiang Mai skąd przemieściliśmy się do… Birmy (Myanmar), która okazała się dla nas wielką autostopowo-namiotową przygodą. Zdecydowanie Birma była (czego zresztą się spodziewaliśmy) najciekawszym państwem tego ostatniego okresu.

Spaliśmy u buddyjskich mnichów, mieliśmy spotkanie z birmańskim wojskiem, gwiazdą hard rocka, przejechaliśmy wiele bezdroży różnymi śmiesznymi środkami transportu i poznaliśmy mnóstwo sympatycznych ludzi. Było sporo śmiesznych akcji i jeszcze więcej atrakcji. Wróciliśmy do stopowania, co skutkuje nieprzewidzianymi noclegowymi miejscówkami i spotkaniami, których nie da się zaplanować.

4 listopada minął rok, od kiedy wystartowaliśmy w naszą podróż!!! Kilkadziesiąt tysięcy kilometrów pokonanych tras (w tym ponad 75% autostopem), ponad 20 krajów i milion niezwykłych momentów, jakie w tej podróży przeżyliśmy, jest dla nas czymś niezwykłym. Zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę, że jeszcze w czerwcu 2013, byliśmy zwykłymi młodymi ludźmi, pracującymi na etat w krakowskich firmach, bez grosza oszczędności… Z tej okazji powstał krótki filmik:

To już 365 dni w odróży… Uważaj o czym marzysz ;)Wczoraj minął rok, od kiedy wystartowaliśmy !!!
/English – yesterday passed a year since we started travelling !!/

#Slovakia #Hungary #Romania #Bulgaria #Turkey #Georgia #Iran #UAE #Oman #India #Nepal #China #Mongolia #Russia #Korea #Japan #Thailand #Cambodia #Vietnam #przygodkilka

Posted by Przygód kilka Helenki i Wilka on Thursday, November 5, 2015

 

Jeszcze w grudniu przemierzaliśmy birmańskie bezdroża, gdzie trafiliśmy dosyć przypadkowo do kurortu pełnego „hamerykańskich turistas”, a że okres był przedświąteczny powstała taka oto plażowa kolęda, przy akompaniamencie mistrza harmonijki – Helenki:

Kochani,

Za tydzień Wigilia, a Nowy Rok już za zakrętem. Jako że jesteśmy nadal w trasie, już teraz mały choinkowo-noworoczny prezent, od nas dla Was :-) Życzymy Wam spełniania marzeń i duużo radości!
Filmik oglądać do końca…
/a jeśli macie ochotę to udostępniać :-)/

Marta i Łukasz Wilczek
czyli Helenka i Wilk

#christmas #newyear #przygodkilka #podróż

Posted by Przygód kilka Helenki i Wilka on Thursday, December 17, 2015

 

Gdzie jesteśmy teraz, i jakie są nasze dalsze plany ?

Święta Bożego Narodzenia i Nowy Rok spędzamy w Malezji, gdzie nie omieszkaliśmy spróbować autostopowania, co poskutkowało niezwykłym spotkaniem z multimilionerem… :) Nasze kolejne plany to odwiedziny w Indonezji i próba złapania jachtostopa do Australii, w której pewnie zabawimy do końca czerwca 2016. Czy to się uda ? Zobaczymy i bardzo na to liczymy!

 

Tymczasem życzymy wam dużo przygód w Nowym Roku i mnóstwa energii do realizacji własnych marzeń !

Z pozdrowieniami

Helenka i Wilk